Jedna plomba do zęba może kosztować od pięćdziesięciu do kilkuset złotych. Tę niższą stawkę otrzymują stomatolodzy na kontaktach z NFZ. Chcą dużo więcej, ale nie dostaną. Płacą za to pacjenci — w gabinetach prywatnych.

Stomatolodzy rezygnują z umów z NFZ na leczenie pacjentów. Wciągu ostatnich dwóch lat w Polsce ubyło ponad 800 gabinetów świadczących usługi ze środków publicznych. Powodem jest zbyt niska wycena zabiegów. Alternatywą dla pacjentów jest leczenie prywatne lub w ramach ubezpieczeń zdrowotnych.

Spis treści:

Dlaczego dentyści rezygnują z kontraktów z NFZ?

Dziennikarze portalu prawo.pl dotarli do raportu NFZ, z którego wynika, że drastycznie zmniejsza się ilość gabinetów dentystycznych świadczących usługi publiczne, opłacane przez NFZ. W 2019 roku było ich w Polsce 6992, a w 2021 już 6190, o 802 mniej. Problem jest szczególnie widoczny w mniejszych miejscowościach, gdzie z kilku gabinetów pozostaje tylko jeden dentysta na NFZ, w którym mieszkańcy mogą leczyć zęby za darmo.

Chętnych na bezpłatne leczenie jest wielu — w 2021 roku z usług stomatologa na NFZ skorzystało aż 5.5 mln Polaków. To bardzo dużo, jeśli wziąć pod uwagę, że nie każdy problem z zębem można wyleczyć bezpłatnie, a oferowane plomby są amalgamatowe — z dodatkiem rtęci.

Przyczyną rezygnacji i nieprzedłużania kontraktów z funduszem są niskie wyceny zabiegów, jakie oferuje NFZ. Za znieczulenie dentysta dostaje 10 zł, a za usunięcie zęba 30 zł. Dzieje się tak, ponieważ na leczenie zębów jednego Polaka przypada rocznie około 60 zł ze środków funduszu. W 2023 roku ta kwota ma się zwiększyć o 20 zł. Tymczasem wypełnianie zęba w gabinetach prywatnych kosztuje pacjenta średnio 200-300 zł.

Rozmowy stomatologów z NFZ o podwyższeniu stawek za leczenie nie odnoszą skutku, a koszty materiałów rosną, do czego przyczyniła się również inflacja. Dentyści nie czekają więc na decyzję funduszu. Każdego miesiąca ze współpracy z funduszem rezygnują kolejne gabinety, plombowanie zębów i inne zabiegi będą przeprowadzać prywatnie.

Które zęby wyleczysz za darmo?

Każdy dentysta prywatnie ma do dyspozycji wysokiej jakości materiały, chodzi głównie o plomby dentystyczne, światło- i chemoutwardzalne. Koszt plomby prywatnie jest więc wysoki, rzędu nawet 600 zł. Stomatolog prywatnie wykona też leczenie kanałowe przy pomocy mikroskopu i wiele innych zabiegów, które w wykonaniu dentysty na NFZ mogą być niemożliwe ze względu na brak dofinansowania.

W gabinecie stomatologicznym na fundusz jest ponad 60 różnych świadczeń, od przeglądu zębów i usuwania kamienia nazębnego, do leczenia kanałowego. Statystyczny Polak, jeśli tylko chce, nie musi więc pozbywać się zepsutych zębów. Może je wyleczyć, choć nie wszystkie. Problem pojawia się, gdy leczenia kanałowego wymagają zęby położone głębiej — od czwórki w górę. Jeśli pacjent chce zachować te zęby, musi skorzystać z usług prywatnych. W gabinecie na NFZ może je tylko wyrwać.

Podobnie jest z uzupełnieniem ubytków zębowych od czwórek w górę. Leczenie stomatologiczne w ramach NFZ gwarantuje wysokiej jakości plomby tylko dla 12 zębów — od jedynki do trójki w dolnej i górnej części szczęki. Pozostałe zęby są wypełniane amalgamatem, którego stosowanie ze względu na obecną w nim trującą rtęć ma być zakazane w Unii Europejskiej do 2030 roku.

Leczenie stomatologiczne i refundacja plomb na NFZ jest więc możliwa, nie ma jednak co liczyć na jakość plomb i zachowanie wszystkich zębów.

Placówki prywatne czy ubezpieczenie zdrowotne — co wybrać?

Wysokiej jakości wypełnienia, szeroki zakres świadczeń i krótkie terminy sprawiają, że większość Polaków leczy zęby prywatnie. Nawet jeśli do rozchwytywanych stomatologów trzeba czekać 2-3 tygodnie, to i tak jest to krótko w porównaniu do minimum 3 miesięcy oczekiwania na wizytę z funduszu. Prywatna opieka stomatologiczna w kraju ma się dobrze, mimo wysokich cen. Zwykłą plombę dostaniemy już za 200 zł, ale leczenie kanałowe jednego zęba może kosztować nawet 1500 zł.

Alternatywą jest prywatne ubezpieczenie zdrowotne z opcją refundacji usług stomatologicznych, także w ramach grupowych ubezpieczeń zdrowotnych. Ubezpieczyciele różnie podchodzą do sposobu realizacji usług stomatologicznych. Jedni umawiają usługi do sztywno wyznaczonych placówek medycznych, z którymi mają podpisaną umowę, a inni tak, jak SALTUS Ubezpieczenia, zdają sobie sprawę, że większość z nas ma „swojego” dentystę, stąd propozycja refundacji kosztów do określonych limitów w miejsce listy placówek, z których pomocy można skorzystać. To atrakcyjne rozwiązanie i coraz więcej firm oferuje swoim pracownikom opiekę zdrowotną z możliwością uwzględnienia stomatologii. Dzięki temu pracownicy mają wsparcie finansowe w leczeniu.

SALTUS Ubezpieczenia – skontaktuj się z nami!

Specjalizujemy się w grupowych ubezpieczeniach zdrowotnych chroniących pracowników. Pomagamy dbać o zdrowie i zadowolenie zatrudnionych, co minimalizuje liczbę absencji chorobowych. Jesteśmy w stanie zapewnić ochronę ściśle dopasowaną do potrzeb, rozmiaru, charakteru działalności firmy oraz struktury wiekowej zatrudnionych. Współpracujemy zarówno z ogólnopolskimi sieciami medycznymi, jak i wysokospecjalistycznymi przychodniami regionalnymi, dzięki czemu zapewniamy pomoc w każdym zakątku Polski.

Wyróżniki oferty:

  • Brak górnej granicy wieku
  • Możliwość modyfikacji ochrony w trakcie trwania umowy
  • Aplikacja mobilna i telekonsultacje

Dodatkowe korzyści dla pracodawcy:

  • Świadczenia Medycyny Pracy, w tym Pracownicze Programy Profilaktyczne, nie stanowią przychodu pracownika – nie są obciążone CIT i ZUS
  • Pracownicze Programy Profilaktyczne zmniejszają całkowity koszt ubezpieczenia
  • Dobrze dobrana ochrona zmniejsza liczbę i długość absencji chorobowych pracowników